Blog budowniczy - budowa domu,wykończenia,remont.

Porady budowlane,wykończenia wnętrz,remonty,ogrzewanie domów,materiały budowlane,prawo budowlane projektowanie oraz pielęgnacja ogrodu oraz wiele innych ciekawych i przydatnych informacji. Zapraszamy



Bywa, że pomyłki popełnione podczas montażu okna połaciowego skutkują tylko gromadzeniem się na nim pary wodnej, ale zdarza się również, że w efekcie dochodzi do zawilgocenia ocieplenia czy przeciekania okna. Czasem źle przeprowadzony montaż powoduje tak zwane przekoszenie okna (czyli utratę przez ościeżnicę kątów prostych), co naraża je na poważne uszkodzenia. W oknie dochodzi wówczas do nadmiernego miejscowego wycierania się uszczelek, a niekiedy też do uszkodzenia powierzchni drewnianych na skutek tarcia skrzydła o ościeżnicę. Jeżeli rama okna nie została właściwie obrobiona od zewnątrz folią dachową lub ościeża (wnęki dookoła okna) nie zostały dostatecznie ocieplone, trzeba się liczyć ze stratami energii. Dookoła okna powstają wtedy mostki termiczne, co sprzyja wychładzaniu wnętrza.

Bez przecieków

Okno, które przecieka, wygląda nieestetycznie. Jeśli zaś przecieki nie zostaną w porę usunięte, ucierpi na tym nie tylko jego wygląd. Okna dachowe przeważnie są z drewna. Gdy jest ono poddawane systematycznie działaniu wilgoci, ulega zniszczeniu. Przeciekanie okna może być skutkiem różnych błędów montażowych.

Uszkodzenie elementów zewnętrznego oblachowania okna, może nastąpić na skutek zbyt mocnego przykręcania wkrętami (albo użycia za długich wkrętów). Można tego uniknąć, zachowując podczas montażu ostrożność, czyli nie dokręcając wkrętów na siłę. Firmy wyposażają okna we wkręty właściwej długości – nie należy tego zmieniać. Czasem dochodzi też do przedziurawienia oblachowania w wyniku nieprzemyślanego wbicia gwoździ – podczas montażu elementów pokrycia. Warto również przypomnieć, że do przecieków może dojść także wtedy, gdy oblachowanie nie zostanie w ogóle przymocowane... Przyczyną uszkodzenia oblachowania może też być nieprawidłowe składowanie na budowie jego elementów – na przykład gdy zostaną one powyginane, co niestety się zdarza. Oblachowanie trzeba więc odpowiednio zabezpieczyć – składując je na podwyższeniu, a nie bezpośrednio na ziemi, trzeba też zwracać uwagę, by nie było zdekompletowane. Należy także uważać, by w trakcie montażu nie stawać na oblachowaniu.
Nieprawidłowy montaż – również często powoduje przeciekanie okien połaciowych. To zazwyczaj efekt nieprzestrzegania zaleceń producenta zawartych w instrukcji montażu. Najpowszechniejszy wynikający z tego błąd to niepoprawne moco-wanie kątowników montażowych. Aby tego uniknąć, należy dokładnie sprawdzać w trakcie pracy, czy szczeliny pionowe i poziome są idealnie równe. Niektórzy pro-ducenci chronią inwestorów przed tą pomyłką, fabrycznie mocując kątowniki do okna. Inni specjalnie tak profilują wręby pod kątowniki, że można je w nich umieścić tylko w jeden sposób. Niewłaściwe umieszczenie sprawia, że okna nie można zamontować w zalecanej płaszczyźnie, a kołnierz uszczelniający nie pasuje. Efektem nieprawidłowego montażu kątowników może być przekoszenie okna, które dodatkowo uniemożliwia prawidłowe wykończenie wnęki wokół niego – zwłaszcza w zestawach kombi (czyli przeznaczonych do zamontowania dwóch okien). Od zewnątrz pokrycie dachowe nie będzie w tej samej linii co okno, co sprawia, że całość wygląda nieestetyczne. Jednak nie zawsze okno usytuowane nie w tej samej linii co pokrycie jest źle zamontowane. Bywa, że to pokrycie jest ułożone krzywo. Dlatego to, czy okno jest zamontowane prosto, trzeba sprawdzać zarówno od zewnątrz, jak i od środka domu.
Złe wykonanie obróbki wokół okna – może być kolejną bolesną w skutkach pomyłką. Trzeba zwrócić uwagęna właściwe połączenie ościeżnicy okiennej z folią dachową. Po pierwsze, wycinając otwór montażowy w folii dachowej, należy przy każdej jego krawędzi pozostawić co najmniej 10 cm (a lepiej 15) zapasu potrzebnego do prawidłowego zawinięcia i zamocowania folii. Folię powinno się dokładnie przyklejać do ościeżnicy specjalnymi taśmami samoprzylepnymi. Można także użyć gotowych kołnierzy z folii, które zapewniają szczelne połączenie z ościeżnicą okna. Niektóre firmy produkujące okna mocują je już fabrycznie, inne oferują jako dodatek.
Źle wykonana rynienka lub jej brak – gdy na dachu jest stosowana folia dachowa, trzeba zawiesić nad oknem rynienkę odprowadzającą poza jego obręb skropliny pary wodnej lub wodę z przecieków. Aby prawidłowo zamontować rynienkę, trzeba powyżej okna, w miejscu jej oparcia, wyciąć fragmenty kontrłat, by rynienka wystawała poza krokwie. Folię należy naciąć tak, żeby dopasować ją do skośnego zamocowania rynienki. Wilgoć, która może się znaleźć pod pokryciem dachowym (w wyniku jego nieszczelności, topnienia nawianego pod nie śniegu czy kondensacji pary wodnej pod pokryciem), musi zostać przechwycona przez rynienkę. Dlatego izolacja okna musi być od góry wprowadzona do rynienki.
Zły dobór kołnierza uszczelniającego do rodzaju pokrycia – również może być przyczyną przeciekania okna. Oferowane są kołnierze do pokryć płaskich, profilowanych i wysoko profiolowanych oraz (w przypadku produktów niektórych firm) dostosowane do różnych głębokości montażu okna. Dlatego trzeba odpowiednio dopasować kołnierz – zarówno do rodzaju pokrycia, jak i do planowanej głębokości montażu. Kołnierz dobiera się do rodzaju pokrycia dachu. Element dolny kołnierza do dachów płaskich jest z blachy, a gdy kołnierz przeznaczony jest do pokryć falistych lub wysoko profilowanych – ma elastyczny fartuch z możliwością profilowania. Oba elementy boczne kołnierza są odpowiednie i do pokryć płaskich, i do falistych. Szczelność (zwłaszcza jeśli chodzi o wiatr) zapewnia wypełnienie przestrzeni pomiędzy kołnierzem a pokryciem dachu klinami uszczelniającymi, które przystosowuje się do kształtu szczeliny. Ważny jest właściwy dobór materiału kołnierza do materiału pokryciowego. Jeżeli dach jest pokryty blachą miedzianą, trzeba zamon-tować na nim kołnierz miedziany, a nie najpopularniejszy – z powlekanego aluminium. A to dlatego, że te metale wchodzą ze sobą w reakcję, w wyniku której najbardziej ucierpi kołnierz okna.
Nieprawidłowo ułożone pokrycie – bywa przyczyną uszkodzenia kołnierza, co już samo w sobie stanowi spory problem. Dzieje się tak w efekcie zbyt bliskiego lub zbyt... dalekiego odsunięcia pokrycia dachowego od okna – niezgodnego z instrukcją montażu kołnierza uszczelniającego oraz z zasadami sztuki dekarskiej. Aby uniknąć tego błędu, trzeba podczas montażu wziąć pod uwagę rodzaj pokrycia dachowego. Gdy stanowią je dachówki, okno musi być montowane nad całym ich szeregiem. Jeśli pokrycie to blacha dachówkowa lub na przykład płyty faliste, okno należy zamontować nad zakładem poziomym łączącym arkusze blachy. Jeżeli wysokość profilu przekracza 2 cm, trzeba pod oknem ściąć krawędź da-chówki lub sklepać górny brzeg blachodachówki czy blachy tak, aby w fartuchu nie powstawało wgłębienie, w którym będzie się gromadziła woda. Rzadko wspomina się o tym, że do przeciekania okna może dojść również wtedy, gdy źle ułożone pokrycie zablokuje odpływ wody. Może być skutkiem zbyt bliskiego dosunięcia pokrycia do okna – wtedy na przykład przyniesione przez wiatr liście czy igły blokują odpływ wody. Tego błędu można uniknąć, gdy będzie zachowany właściwy odstęp między pokryciem a oknem. Oprócz tego warto co jakiś czas (szczególnie jesienią) czyścić przestrzeń między materiałem pokryciowym a bocznymi elementami kołnierza oraz podczas montażu stosować kliny uszczelniające znajdujące się w zestawach z kołnierzem.
Nieprawidłowo zamontowany dolny element kołnierza uszczelniającego – może być przyczyną zawilgocenia izolacji dachu. Fartuch ołowiany będący częścią kołnierza do pokryć profilowanych powinien być wyprowadzony na pokrycie dachowe i na nim odpowiednio uformowany, tak by do niego przylegał. Następnie można go przykleić do pokrycia paskiem butylu (zależy to od tego, czy takie rozwiązanie zaleca producent okna). Jeśli zostanie to zaniedbane, pod pokrycie dachowe może się dostawać woda.

Pokrycie dyktuje odstęp

Warto wiedzieć, że przy pokryciu płaskim (papa, gont bitumiczny, blacha płaska) odstęp (od deskowania do ościeżnicy) pod oknem powinien mieć od 0 do 4 cm, a przy pokryciu dachówką lub blachodachówką od 4 do 9 cm. Gdy pokrycie jest wysoko profilowane (wysokość profilu przekracza 5 cm) odstęp powinien wynosić 9 cm. Przy układaniu dachówki wzdłuż boków okna należy pozostawić od 3 do 7 cm wolnej przestrzeni, a nad oknem od 6 do 15 cm.

Wilgoci wstęp wzbroniony

Wewnątrz – połączenie z folią paroizolacyjną. Poważne i trudne do zlikwidowania szkody mogą powstać, gdy na skutek źle wykonanego połączenia okna z folią paroizolacyjną chroniącą warstwę ociepleniową będzie wnikać pod nią para wodna. Jeśli znajdzie się ona pod folią, na jej działanie będzie narażone ocieplenie dookoła okna. Zawilgocona termoizolacja traci swoje właściwości. Nie da się tego błędu naprawić małym kosztem. W takiej sytuacji konieczna jest wymiana ocieplenia dookoła okien, a to już naprawdę poważny remont. Trudno także policzyć wcześniejsze straty związane z rosnącymi kosztami ogrzewania będącymi wynikiem zniszczenia ocieplenia.
Na zewnątrz – niepoprawny montaż rynienki odwadniającej może być przyczyną zawilgocenia materiału izolacyjnego wokół okna. Gdy folia dachowa nie zostanie prawidłowo wyłożona na rynienkę, skropliny z dachu mogą spływać na okno i na nim pozostawać. Taki błąd może spowodować nie tylko przeciekanie okna, ale równieżzawilgocenie materiału wokół niego.

Nie stracić gwarancji

Utrata gwarancji na okno połaciowe to poważna strata. Co prawda okna tego typu mają bardzo wysoką jakość, ale zawsze może się zdarzyć, że jakiś element będzie wymagać naprawy gwarancyjnej. Gwarancję można stracić właśnie z powodu nieprawidłowo wykonanego montażu. Jeśli okno ulegnie zniszczeniu na skutek przeciekania czy stałego zaparowania – nie ma co liczyć na wyrozumiałość producenta. Podobnie rzecz się ma w przypadku okna uszkodzonego przez przekoszenie czy też zniszczonego kołnierza – na przykład przewierconego zbyt długimi wkrętami. Dlatego podczas samodzielnego montażu okna należy zwracać baczną uwagę na to, czy wszystko odbywa się zgodnie z instrukcją producenta. Ryzyko minimalizuje zatrudnienie profesjonalnej ekipy poleconej przez producenta. Warto wiedzieć, że utratę gwarancji może spowodować również stosowanie innych akcesoriów do okien niż zalecane przez firmę. Takie same skutki wywołuje samowolne wiercenie w oknach, na przykład w celu przeciągnięcia przez nie kabli antenowych albo po to, by zawiesić w oknie firanki lub zasłony. Gwarancję tracą również ci, którzy nie zakupili do okna kołnierza zalecanego przez producenta.

Pomyłki nie tylko estetyczne

Istotne znaczenie ma również prawi-dłowe wykończenie wnęki okiennej od wewnątrz. Konieczne jest umieszczenie materiału izolacyjnego dookoła ościeżnicy – zapobiega to powstaniu mostków termicznych. Trzeba również pamiętać o prawidłowym wykonaniu paroizolacji we wnęce okiennej i połączeniu jej z paroizolacją pomieszczenia. Wnękę zazwyczaj wykańcza się płytami gipsowo-kartonowymi – podobnie jak skosy poddasza, ale można również użyć do tego drewna. Bez względu na materiał wykończeniowy trzeba pamiętać o właściwym ukształtowaniu wnęki – jej górna krawędź musi być równoległa do podłogi, a dolna – prostopadła do niej. Taki układ sprawia, że rozkład światła wpadającego przez okno do po-mieszczenia jest optymalny. Ale przede wszystkim taka budowa wnęki pozwala, by powietrze swobodnie w niej cyrkulowało. Dzięki temu na oknach nie skrapla się para wodna. Błędem jest takie uformowanie wnęki, żeby pod oknem połaciowym mógł się znaleźć parapet. Nie tylko świadczy on o tym, że wnęka jest zbudowana nieprawidłowo, lecz również zabiera światło. Wyjątkiem mogą być parapety umieszczone tak, że pomiędzy nimi a ścianami są odstępy. Można też zrobić w parapecie otwory umożliwiające swobodny przepływ powietrza. Na poddaszu, tak jak i wszedzie indziej, grzejniki centralnego ogrzewania powinny się znaleźć pod oknami. Aby nie mieć problemu ze źle ukształtowaną wnęką, można wykończyć ją gotową ramą – tak zwaną szpaletą lub maskownicą. Zazwyczaj zrobiona jest ona z łatwego do utrzymania w czystości tworzywa sztucznego. Dość często popełnianym błędem, mającym wpływ na estetykę, jest złe dopasowanie kątowników montażowych do głębokości montażu albo umieszczenie ich na różnych głębokościach – na przykład u dołu wyżej, u góry niżej w stosunku do pokrycia. W efekcie okno jest niesymetrycznie usytuowane względem pokrycia dachu (podniesione z jednej strony). Podobne skutki może spowodować zamocowanie dwóch kątowników na łatach, a dwóch – na krokwiach?

źródło obrazka : www.infookno.pl

7 komentarze:

Unknown pisze...

Lepszej jakości wydają mi się okna dachowe velux. Mimo, że te firmy jakością są zbliżone to mam wrażenie, że w ostatnim czasie fakto nieznacznie obniżyło jakość używanych materiałów.

Wojciech Roszkowski pisze...

Dla mnie największym błędem było to, że sam chciałem zrobić wszystko u mnie na budowie domu również z montażem okien. Na całe szczęście dowiedziałem się że może w ciągu kilku chwil na budowę przyjechać mini żuraw i z pewnością sam montaż stolarki okiennej odbędzie się sprawniej oraz wykonany zostanie przez profesjonalną firmę. Nie zastanawiałem się nawet sekundy, gdyż wiem jak ciężkie jest to zadanie do wykonania.

Wojciech Roszkowski pisze...

Bardzo konkretnie napisane. Super artykuł.

natulka pisze...

:)

Olivii pisze...

Najlepiej po prostu skorzystać z pomocy profesjonalnej firmy, która oferuje rozwiązania dachowe jak np. https://dakea.pl/ . Na własną rękę lepiej się za to nie zabierać, bo mozna naprawdę źle to zrobić

Janinka Jonik pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Janinka Jonik pisze...

Mi już przy wyborze okna dachowego serwis https://domowniczy.pl/okno-dachowe-pcv-czy-drewno-3/ pomógł uniknąć wielu błędów i wyjaśnił różnice między wyborami :)

Prześlij komentarz