Blog budowniczy - budowa domu,wykończenia,remont.

Porady budowlane,wykończenia wnętrz,remonty,ogrzewanie domów,materiały budowlane,prawo budowlane projektowanie oraz pielęgnacja ogrodu oraz wiele innych ciekawych i przydatnych informacji. Zapraszamy


Sumak octowiec

Tworzy korzenie płytko pod powierzchnią ziemi. Bardzo łatwo można je zranić podczas prowadzonych w ogrodzie prac pielęgnacyjnych, takich jak napowietrzanie trawnika czy spulchnianie gleby na rabatach. Ponieważ sumak na dużą zdolność regeneracji, w miejscu uszkodzenia korzeni wypuszcza młode pędy, zwane odrostami korzeniowymi. Jeżeli zaczynamy je wycinać, powstają kolejne rany i wyrastają nowe pędy.
Jak sobie radzić. Najbardziej drastycznym rozwiązaniem jest pozbycie się rośliny, to znaczy wykarczowanie wszystkich pni i staranne oczyszczenie podłoża z wszelkich korzeni. Trzeba to zrobić bardzo dokładnie, bo sumak potrafi odrosnąć nawet z niedużego fragmentu. Pojawiające się ewentualnie nowe rośliny można potraktować preparatem o nazwie Roundup. Należy go stosować bardzo ostrożnie, ponieważ nieumiejętnie użyty może zniszczyć inne rośliny w ogrodzie. Preparat najlepiej jest nanosić pędzlem wprost na liście wyrastających sumaków. Być może zabieg trzeba będzie powtórzyć kilkakrotnie. Zamiast karczowania można ograniczyć rozrastającą się roślinę, otaczając jej bryłę korzeniową zakopanym pionowo w ziemi szerokim (około 50 cm) pasem grubej, podwójnie złożonej folii, linoleum, a najlepiej tłoczonej membrany z tworzywa sztucznego stosowanej do osłaniania izolacji i ułatwiającej osuszanie fundamentów. Rośliny wyrastające z fragmentów korzeni poza wyznaczonym dla nich miejscem należy wykopywać lub usuwać, malując Roundupem. A może warto zaakceptować gaik i wykorzystać go na swego rodzaju altanę? Zyskamy bardzo przyjemne miejsce wypoczynku, bo pierzaste liście nawet w upalne dni rzucają miły cień. Trzeba jednak zaprzestać wycinania pędów i prac pielęgnacyjnych w pobliżu rośliny, żeby gaik nie zamienił się dżunglę.

Bez turecki, czyli lilak pospolity

Krzewy bzu lilaka, podobnie jak sumak, tworzą liczne odrosty korzeniowe. Krzew jest bardzo „żarłoczny”, szybko wyczerpuje substancje odżywcze i jego korzenie poszukują żyźniejszej gleby dookoła. Z korzeni tych wyrastają nowe pędy.
Jak sobie radzić. Aby uniknąć kłopotów z rozrastającymi się krzewami (zwykle są to stare odmiany), najlepiej sadzić je jedynie na dużych działkach, gdzie ich rozprzestrzenianie się nie będzie stanowić problemu. Do małych ogrodów warto wybierać formy szczepione na pniu i usuwać jedynie pojawiające się na podkładce pędy.
Stare krzewy można okiełznać podobnie jak sumaki, czyli wyznaczając dla nich granice przy pomocy umieszczonego pionowo w podłożu szerokiego pasa (60 cm) linoleum, grubej, podwójnie złożonej folii lub tłoczonej membrany z tworzywa sztucznego stosowanej do osłaniania izolacji fundamentów.

Nawłoć pospolita i ogrodowa

Odznacza się ogromną żywotnością. Nie tylko produkuje wielkie ilości drobnych nasion, ale także rozrasta się za pomocą rozłogów – podziemnych ukorzeniających się pędów, które czasami osiągają nawet 2-3 m długości. Na nich wyrastają nowe, silne rośliny, które mogą zagłuszyć te, które rosną obok.
Jak sobie radzić. Podstawowym sposobem pozwalającym ograniczyć rozprzestrzenianie się tej rośliny jest obcinanie kwiatostanów tuż po przekwitnięciu, zanim zdążą zawiązać i rozsiać nasiona. Poza tym należy starannie usuwać wszystkie dostrzeżone rośliny, które zdołały wyrosnąć. Najlepiej robić to wiosną, bo wtedy łatwiej można je dostrzec między innymi roślinami i wyciągnąć z ziemi ich długie rozłogi. Trzeba robić to tak, aby ich nie przerwać – z części pozostałej w ziemi wyrosną nowe rośliny. Kwitnące jesienią nawłocie zwane potocznie, choć niesłusznie, mimozami, mogą być ozdobą ogrodu, jednak trzeba kontrolować ich wzrost. W tym celu co roku wiosną należy usuwać część nadmiernie rozrastających się rozłogów.

źródło obrazka : http://www.onlinephotographers.org

0 komentarze:

Prześlij komentarz